Wirtualny Zaborów

Brt · Wysłany: Nie 8:07, 19 Mar 2006 Temat postu:

Dlatego nie wrzucamy tutaj dowcipów o prezydencie....
Jesteś pierwszy.. i miejmy nadzieje ostatni....

Lucuś Pan · Wysłany: Czw 21:34, 30 Mar 2006 Temat postu:

jako dowcip potraktuję to "Ostatnio zarejestrował się [link widoczny dla zalogowanych]"
znaczy poprostu tyle że ktoś z zaborowa podzielił sie z nami swoim identyfikatorem neostradaTP, teraz wystarczy tylko złamać hasło :>
co wcale nie jest takie trudne... i możemy hakować ile wlezie Very Happy

Brt · Wysłany: Pią 7:05, 31 Mar 2006 Temat postu:

Nawet uwzględnił wielkość liter....

Lucuś Pan · Wysłany: Pią 16:02, 31 Mar 2006 Temat postu:

bo neostrada tego wymaga... nawet hasło które sie dostaje wymaga uwzględnienia wilkości liter.. niewiele osób wie o tym że można zmienić to hasło Very Happy

ja zmieniłem.. nie pamiętam jak ale zmieniłem, podali mi jakiś link i coś tam... nawet nie musiąłem wpisywać starego hasła... więc dlatego takie wazne jest żeby strzec swojej nazwy użytkownika, bo to bardzo ułatwia włamanie się... (nazwa użytkownika mimo iż zawiera @ nie jest wcale adresem e-mail Wink

nikomu sie go nie podaje... szczególnie na takich forach)

Piotrek

Jasiu przychodzi do domu z pełną torbą jabłek mama pyta skąd masz te jabłka jaś na to od sośiada a on wie otym tak przecierz mnie gonił

Lucuś Pan

nie wiem co jest gorsze... robienie błenduw typu gura czy olewanie interpunkcji...
chyba jedna interpunkcja jest ważniejsza Smile

)) bo bez niej poprostu nie można sie połapać... równiedobrzemogęnapisaćwszystkobezodstępówiteżpowiedziecpocoone?przecieżsąliterki..wystarczy
(na dodatek tekst najeżony literówkami, jedna linijka... -.-')
przynajmniej podpis godny postu... bobek Laughing

<rotfl>

Irena

Pewien facet przeczytal ksiażkę o asertywnosci i postanowił ja wypróbować na żonie. Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on:
- Słuchaj, skończyło się babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko i nie obchodzi mnie skad je wezmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuscisz mi wody do wanny. No i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kapieli ubierze i uczesze? Noooo...kto?
- Zakład pogrzebowy skur...!!!

Irena

Mówi żona do męża informatyka:
- Poznajesz człowieka na fotografii?
- Tak.
- OK, dzisiaj o 16.00 odbierzesz go z przedszkola

Irena

Studenci szkoły filmowej zdają egzamin.
- Scenka jest taka: facet i kobitka są na przyjęciu. Jak pokazać ludziom, że to mąż i żona?
- Ona poprawia jemu krawat - mówi jeden student.
- Źle. To może być jego koleżanka - ripostuje egzaminator.
- On całuje ją w policzek - mówi drugi.
- Źle. To może być jego kochanka.
- On mówi: ’Ty stara ku**o, spie**oliłaś mi życie’ - mówi trzeci.
- Źle. Mogą być w trakcie rozwodu.
- On wyjmuje z jej torebki chusteczkę - mówi czwarty. - Wysmarkuje nos i wkłada ją z powrotem do torebki.
- Brawo! Piątka.

MartyniX_

Dowcip dedukcyjny:

Jedzie facet nieco zatłoczonym autobusem podmiejskim. Chciałby skasować bilet, ale nie może dosięgnąć kasownika. Myśli więc sobie:
"Może poproszę tego mężczyznę, który stoi obok? Tylko jak się do niego zwrócić? Na <pan> to jakoś zbyt ofizjalnie, w końcu jest w moim wieku chyba... ale jeśli na <ty>, to muszę wiedzieć jak ma na imię... Pomyślmy... Facet nie wysiadł na tym przystanku, więc wysiądzie na następnym bo to już pętla będzie. Skoro wysiądzie na pętli, to idzie na moje osiedle, bo nic innego tam nie ma... Ma w ręku bukiet kwiatów, więc wybiera się do jakiejś kobiety. Kwiaty są piękne, więc i ta kobieta musi być piękna... Na moim osiedlu znam tylko dwie piękne kobiety: moją kochankę i moją żonę. Nie może jechać do mojej klachanki, bo ja właśnie do niej jadę- zatem wybiera sie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków- Stanisława i Piotra. Piotr jest teraz na delegacji, a zatem..."
-Panie Stanisławie, czy nie zechciałby pan skasować dla mnie biletu?