Wirtualny Zaborów

Lodo33

Cześć wszystkim, chciałem zapytać, jak podchodzicie w swoich warsztatach albo zakładach do tematu gratowania. U mnie temat pojawił się niedawno, bo klient, dla którego robimy części, zwrócił uwagę, że krawędzie blach są zbyt ostre i poprosił, żeby je dodatkowo wykończyć. Przyznam szczerze, że do tej pory kompletnie nie brałem tego pod uwagę i myślałem, że wystarczy czyste cięcie. A tu nagle okazuje się, że [link widoczny dla zalogowanych] jest praktycznie obowiązkowe.

Pytanie mam takie, czy w ogóle da się to robić skutecznie bez specjalistycznych maszyn? Mamy w warsztacie podstawowy sprzęt, trochę ręcznych narzędzi, ale nic zaawansowanego. Czy ręczne gratowanie przy większej ilości ma w ogóle sens, czy tylko się człowiek zmęczy i zmarnuje czas?

Zastanawia mnie też, jakie są standardy w branży. Czy każda firma zawsze usuwa graty z blach, czy to zależy od przeznaczenia produktu? Spotkałem się z opinią, że przy elementach dekoracyjnych i użytkowych to konieczność, ale przy częściach technicznych, które i tak idą dalej do spawania, ludzie czasami odpuszczają. Jak to wygląda w praktyce u was?

No i ostatnia sprawa – czy ktoś z was mógłby polecić jakieś sensowne rozwiązania dla małego zakładu? Nie chcę inwestować w coś bardzo drogiego, ale też nie chcę, żebyśmy robili wszystko ręcznie. Może są jakieś tańsze maszyny półautomatyczne, które wystarczą na początek?