Wirtualny Zaborów

Lodo33

Cześć, mam do Was pytanie, które może wyda się śmieszne, ale naprawdę nie mam doświadczenia w temacie. Ostatnio kupiłem swoje pierwsze auto, które nie jest starą „złomowiną”, tylko w miarę zadbanym samochodem. Chciałbym, żeby jak najdłużej wyglądał dobrze, więc zacząłem interesować się kosmetyką samochodową. Wszyscy dookoła mówią mi, że podstawą jest [link widoczny dla zalogowanych] i że bez niej nie ma sensu zaczynać.

Tylko że jak zacząłem szukać, to zgłupiałem. Są małe, duże, cienkie, grube, z krótkim włosiem, z długim włosiem, różne kolory i ceny od kilku złotych do kilkudziesięciu za sztukę. No i teraz nie wiem – czy to faktycznie aż tak ważne, żeby kupić te „profesjonalne”, czy na początek wystarczy coś tańszego?

Chciałbym mieć coś do osuszania po myciu, coś do polerowania szyb i coś do wnętrza. Czy naprawdę trzeba mieć trzy różne mikrofibry, czy jedna wystarczy? Nie chcę przepłacać, ale też nie chcę zniszczyć lakieru albo zostawiać smug na szybach.

Czy możecie mi doradzić, jak podejść do tematu? Czy lepiej kupić zestaw kilku tanich i zobaczyć, jak się sprawdzą, czy od razu zainwestować w coś lepszego?