Wirtualny Zaborów

Adam

Aga - Polonistko (przez świadomie użyte wielkie P)! Jak miło, że ktoś przejmuje się nie tylko polityką i zimą, ale np. czystością języka.

Ad rem.
1. per analogiam: gimnazjum - gimnazjalista, liceum - licealista, muzeum - muzealnik, fatum - fatalista.To skąd forowiec? Jak fach - fachowiec, handel - handlowiec? To powinno byc foralista lub forualnik. Bzdura.
2. Consuetudo pro lege servatur - ta zasada jest też honorowana przez językoznawców - często przyjmuje się, że forma popularna i powszechna jest bardziej prawidłowa niż "wydumana" przez filologów. Szczególnie dotyczy to co prawda słów związanych z nazwami miejscowości (np. odmiana nazw powinna być taka, jaka w lokalnej społeczności jest popularna. Przykład mian. Tychy dop. TychÓW a nie Tych, bo tak mówią miejscowi. Podobnie Kraków - Krakowianin a nie Krakowiak chociaż Warszawa - Warszawiak). Ale lokalnym środowiskiem forum jest właśnie środowisko osób piszących na forach. Skoro oni nazywają się "forumowiczami" to to jest chyba forma poprawna.

aga

[link widoczny dla zalogowanych]

Polecam odsłuchanie!
Ufam autorytetom
Niestety w przyrostki nasz język jest tak bogaty, że nie da się tylko przez analogie działać, żeby poprawnie utworzyć nowy wyraz.
Forma popularna i powszechna może wpłynać na zmianę normy językowej, masz rację, ale to trwa długo i zanim się stanie, obowiązują te mniej popularne, ale poprawne.

Lucuś Pan

tak sobie myślę... może nie jestem dobry w filologiczne klocki, ale forum w internetowym znaczeniu jest dla mnie wyrazem obcym. tak jak słyszałem, że nie dopuszcza się odmiany słowa radio. słucham radio, nie słucham radia.
tak jak ludzie boją się używać określeń "psycholożka", tak bardziej dyplomatycznie jest powiedzieć pani psycholog i użytkownik forum. podobno forma psycholożka jest jak najbardziej poprawna, ale czy ludzie mówiący pani psycholog popełniają błąd?

liceum jest słowem starym zakorzenionym w języku polskim i naturalnie brzmi powiedzenie "licealista". kiedy powiem do dziadka jakiegoś o forum, muszę dodać, ze chodzi o forum internetowe, inaczej nie zrozumie. w ogóle nie ogarnia internetu. (który poprawnie powinienem pisać wielką literą jako nazwę własną. tego też nikt nie przestrzega). więc jeżeli radio nie jest akceptowane przez polonistów, to czego mamy się spodziewać po jeszcze nowszych wynalazkach?

Adam

Co do autorytetów, to mają oni zdania podzielone. Przytaczam tekst p.prof. Mirosława Bańki z PWN, autorytetu niewątpliwego i poważanego ni mniej niz pani (asz) z Trójki:
Formę forumowicz można bez trudu znaleźć na forach. Brzmi podobnie jak klubowicz, plażowicz, wczasowicz, wycieczkowicz – i podobne wywołuje skojarzenia. Forumowicz bywa na forach – tak jak klubowicz w klubach, a plażowicz na plaży. Nie z obowiązku, lecz dla przyjemności.
Jest w użyciu też forma forowicz, dużo rzadsza i nielubiana przez forumowiczów (forowiczów?), popierana zaś przez niektórych moich kolegów językoznawców, odwołujących się do analogii for-um → for-owicz jak lice-um → lice-alista. W obu wypadkach, jak widać, przyrostek -um jest nieobecny w wyrazie pochodnym. Z argumentacją opartą na analogii nie sposób się nie zgodzić, zwłaszcza że przykładów podobnych do licealisty jest mnóstwo, bo dołączają do nich pochodne przymiotniki, np. plen-um → plen-arny. Skoro jednak forowicze uważają się za forumowiczów, to nie widzę powodu, żeby im tego zabraniać.
W słowniku można by przytoczyć obie formy, ze wskazaniem na forumowicza jako wariant wprawdzie częstszy, ale środowiskowy.

Co do czasu akceptacji dostosowania do norm środowiskowych - bywa on długi, bo zmiany dotyczą słów zakorzenionych i starych. W tym wypadku norma dopiero powstaje. Wyraz nie jest zakorzeniony, żadna jego forma nie jest archaizmem. Ten "forowicz" to czysto teoretyczna konstrukcja tworzona na podstawie analogii semantycznej, utworzona przez naukowca (?). Tymczasem forma "forumowicz" istnieje, żyje,i to w zainteresowanym środowisku. "Forowicz" to kolejny twór z rodziny "zwisów męskich eleganckich" "upiorów dziennych" czy prób spolszczania jak "międzymordzie" zamiast interfejsu albo "mózg elektronowy" zamiast komputera.

aga

Żyje też forma wyszłem czy włanczać ... Wink

Myślę, że porównanie forowicza do zwisów męskich jest nietrafne; zupełnie inne mechanizmy stoją za tymi tworami.

Ale tak czy siak cieszę się z zainteresowania tym tematem:)

A co wiecie o stawianiu kropek po liczbach, np w datach??

Mirass

Ja piszę tak: 2, 2, 2, 3-, 1, 0, 0, 0, 1, 0.

aga

Jakaś ograniczona ta skala...

Lucuś Pan

dobrze, że jest chociaż jedno 3 Wink