Forum Wirtualny Zaborów Strona Główna Wirtualny Zaborów
Bądź bliżej Zaborowa
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

No to mamy nowego męczennika
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wirtualny Zaborów Strona Główna -> HYDE PARK
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafał Kossowski
PRASTARY MIESZKANIEC
PRASTARY MIESZKANIEC


Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: przedmieścia Zaborowa

PostWysłany: Sob 10:23, 27 Sty 2007    Temat postu:

Hyde Park, wolność słowa i to jest piękne,
ale materia dość delikatna,
szczególnie dla osób, które się z Kościołem identyfikują..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam
PRASTARY MIESZKANIEC
PRASTARY MIESZKANIEC


Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wiktorów

PostWysłany: Sob 11:08, 27 Sty 2007    Temat postu:

ckwadrat napisał:

No to dlaczego jesteś tak żywo zainteresowany wewnętrznymi sprawami Kościoła? Dlaczego wątek zatytułowałeś "mamy nowego męczennika"? Rolling Eyes To jest właśnie dziwne, że wiele osób przejawia "troskę" o Kościół a nie ma z nim wiele wspólnego. Przynajmniej aktualnie. Ja tego zupełnie nie rozumiem.


1. Kosciół - jako potężna organizacja o ogromnych wpływach społecznych i politycznych ma ogromny wpływ na życie Polski. Główne partie polityczne deklarują oparcie na ideałach i wartościach wiązanych z Kościołem. Kosciół oddziaływuje na wyborców. Ojciec dyrektor mał duży skuteczny wpływ na wybory prezydenckie. Politycy powołują się na argumenty o źródłach kościelnych. Powstają ustawy i uchwały inspirowane społeczna nauka Kościoła - siły, która ma stanowić strażnika sumień Narodu i Państwa. To samo dzieje sie na niższych szczeblach. Dawniej na ustach przemawiających i rządzących było "socjalizm" - teraz są "chrześciańskie wartości" "prawo naturalne", itp. Te "wewnętrzne sprawy Kościoła rzutują na życie wszystkich Polaków, nie tylko katolików.

Jeżeli nie rozumiesz dlaczego interesuję sie tym - powiedz, dlaczego interesujesz się "wewnetrznymi sprawami partii politycznych" - tym czy politycy łżą, korumpują, molestują, sprzedają, kierują sie interesami partyjnymi i prywatą, jak dzielą budżet, jakie ustawy chca wprowadzaćjakie koalicje zawiązują? Czy jesteś członkiem którejś z partii?

2. Jak pisałem - wychowano mnie w religii katolickiej, i ja tak samo wychowuje moje dzieci. Są ochrzczone, chodzą na religię, na msze, córki niedługo będą bieżmowane, syn pójdzie do pierwszej Komunii. Uważam, że dzieci powinny nabyć wiedzę, zrozumieć podstawy, dorosnąć - wówczas już nie dzieci wybiorą świadomie swoją drogę. Tak więc sprawy koscioła dotyczą mnie także osobiście.

3. na koniec - będąc wychowany w nauce kościoła, nauczyłeś się wyłacznie akceptować lub odrzucać. Być katolikiem lub nie być. To jest wynik determinizmu katolickiego. Tym czasem - w moim pojęciu - jest mozliwość by "być i nie być" jednocześnie. Czy (nie oczekuję tu jawnej odpowiedzi - powiedz to sam sobie) jesteś DO KOŃCA I CAŁKOWICIE w swoim wnętrzu przekonany do wszystkich zasad głoszonych przez Kościół? Czy jesteś przekonany, że nieaborcyjna antykoncepcja jest grzeszna? Czy (wiedząc o negatywnych skutkach dla organizmu) omijasz ZAWSZE alkochol, papierosy? Czy prowadząc samochód zawsze przestrzegasz ograniczeń prędkości by nie ryzykować życia innych? Czy jesteś zawsze uczciwy wobec płacenia np za bilet, postój w miescie, przy podatkach, wobec pracodawcy? Czy nie powtarzasz przy konfesjonale tych samych POWTARZAJĄCYCH SIĘ grzechów, i czy ZAWSZE jesteś przy spowiedzi przekonany, że masz silną wolę NIGDY nie powtarzać ich?
Ja wiem, że w wielu przypadkach postepuję inaczej niż Kościół naucza, że będę tak postępować, i że uważam że mam prawo sam oceniać czy postępuje słusznie. Uważam, że w wielu przypadkach Kościół nie jest głosem Boga, mimo że przypisuje to sobie. Mam też więc odwagę, by przyznać "jezeli jestem o czymś przekonany, a Kościół głosi inaczej, to nie podpisuję sie pod Kościołem". Myślę, że to uczciwsze, niż twierdzić "jestem katolikiem, ale...".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aga
Administrator
<b>Administrator</b>


Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Leszna

PostWysłany: Sob 16:24, 27 Sty 2007    Temat postu:

Rafał, urazic można człowieka w każdej "materii" - i w sprawach zawodowych, i religijnych, i samorządowych itd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam
PRASTARY MIESZKANIEC
PRASTARY MIESZKANIEC


Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wiktorów

PostWysłany: Sob 17:06, 27 Sty 2007    Temat postu:

Rafał Kossowski napisał:
Hyde Park, wolność słowa i to jest piękne,
ale materia dość delikatna,
szczególnie dla osób, które się z Kościołem identyfikują..


Rafał - zgadzam sie z Agą.
nie "delikatną" może być tylko materia "nie ważna".

A nie tylko o elemencie Maryni tu rozmawiamy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafał Kossowski
PRASTARY MIESZKANIEC
PRASTARY MIESZKANIEC


Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: przedmieścia Zaborowa

PostWysłany: Sob 17:21, 27 Sty 2007    Temat postu:

Aga
niby tak, ale trudno postawić znak równości między materią zawodową/samorządową i religijną prawda?
Przypomnijcie sobie co się działo w Turcji przed przyjazdem papieża po słowach, które wypowiedział bodajże w Niemczech.
Religia naprawdę jest delikatną materią i w niejednej części świata można za publiczne obrażanie uczuć religijnych ponieść surowe konsekwencje...
Posługuję się radykalnymi przykładami, by pokazać, że jest wyraźna różnica między choćby sferą życia zawodowego, a religią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daniel
Moderator
<b>Moderator</b>


Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Borzęcin

PostWysłany: Sob 17:44, 27 Sty 2007    Temat postu:

1. Dogmaty
Nie prawdą jest to co głosisz, a mianowicie że nie podlegają interpretacji. W dokumencie kościoła z obrad Soboru Watykańskiego II jest o tym mowa. Polecam. Przykład: Interpretacja DOGMATU o tym, że "poza Kościołem nie ma zbawienia" ewoluowała. Dzisiaj wiadomo, że każdy kto postępuje zgodnie z prawami moralnymi UNIWERSALNYMI będzie zbawiony.

2. Nieomylność papieża
Pierwotnie sądzono, że każde słowo papieża jest nieomylne. Dzisiaj wiadomo, że nauczanie papieża jest nieomylne TYLKO WÓWCZAS, kiedy jest to nauczanie EX CATEDRA. Musi spełniać cztery warunki, o których kiedyś pisała Tobie "Ania". Od momentu ustanowienia tego terminu, nauczanie takie miało miejsce tylko JEDEN RAZ w roku 1950!!!
I to jest ustanowienie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu NMP
JPII nigdy nie odważył się na skorzystanie z nauczania EX CATEDRA...

3. Inkwizycja
Jejku, przecież o tym było tak głośno! Smile JPII przeprosił za wszystkie BŁĘDY KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO, w tym inkwizycję itd...

4. "przekonanie o silnej woli nie powtarzaniu grzechów"
Tak, idac do spowiedzi mam silna wole nie powtarzac ich. Inaczej jaki sens mialaby spowiedz (i znow 5 warunkow sakramentu pokuty...)?????????????????
Nistety natura ludzka nie jest doskonala i wola czesto zostaje oslabiona przez czynniki zewnetrzne. Warto pamietac, ze w swiecie nie dziala tylko Pan Bog, ale i szatan.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam
PRASTARY MIESZKANIEC
PRASTARY MIESZKANIEC


Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wiktorów

PostWysłany: Sob 17:45, 27 Sty 2007    Temat postu:

Rafał Kossowski napisał:
Aga
niby tak, ale trudno postawić znak równości między materią zawodową/samorządową i religijną prawda?
Przypomnijcie sobie co się działo w Turcji przed przyjazdem papieża po słowach, które wypowiedział bodajże w Niemczech.
Religia naprawdę jest delikatną materią i w niejednej części świata można za publiczne obrażanie uczuć religijnych ponieść surowe konsekwencje...
Posługuję się radykalnymi przykładami, by pokazać, że jest wyraźna różnica między choćby sferą życia zawodowego, a religią.


Nie wiem, czemu wyróżniać materię religijną od innych? Często uczucia patriotyczne czy rodzinne są nie mniej tkliwe niż religijne. W niektórych krajach można ponieść surowe konsekwencje za obrażanie przywódców, idei, ustroju, etc. Znamy to.

Ponadto - nie jest moją intencja obrażanie niczyich uczuć religijnych - chyba, że ktoś czuje się obrażony przytoczeniem i przypomnieniem faktów historycznie niepodważalnych. Na to juz nie mam wpływu.

Co do Turcji - spodziewam sie, że trochę różnimy sie od tureckich fundamentalistów. A słowa papieża były akurat nie tylko obraźliwe, ale i sprzeczne z prawdą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daniel
Moderator
<b>Moderator</b>


Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Borzęcin

PostWysłany: Nie 13:07, 28 Sty 2007    Temat postu:

5. Wiara to nie ulęgałki, które jak nie smakują to ich się odrzuca! Wiara jest trudna, i to jest jej istotą. Jeśli chcesz iść na łatwiznę i przy kolejnym schodku nie podejmujesz wysiłku - świadczy to o osobowości.

6. Hierarchiczny, wojskowy Kościół
Tak! Wierzę w Kościół, którego twórcą i generałem jest BÓG. I to on osądza swoich podwładnych - pułkowników i szeregowych.
Świętymi zostają Adamie nie tylko księża, ale zauważ - przede wszystkim szeregowi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam
PRASTARY MIESZKANIEC
PRASTARY MIESZKANIEC


Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wiktorów

PostWysłany: Śro 20:28, 31 Sty 2007    Temat postu:

Daniel napisał:

1. Dogmaty
Nie prawdą jest to co głosisz, a mianowicie że nie podlegają interpretacji. W dokumencie kościoła z obrad Soboru Watykańskiego II jest o tym mowa. Polecam. Przykład: Interpretacja DOGMATU o tym, że "poza Kościołem nie ma zbawienia" ewoluowała. Dzisiaj wiadomo, że każdy kto postępuje zgodnie z prawami moralnymi UNIWERSALNYMI będzie zbawiony.
.


I parę encyklik późniejszych, w tym Dominus Jesus. A także parę oświadczeń kongregacji do spraw wiary. O dokładnie przeciwnym wydźwięku - "wszyscy uważający inaczej niż My - błądzą"


Daniel napisał:

2. Nieomylność papieża
Pierwotnie sądzono, że każde słowo papieża jest nieomylne. Dzisiaj wiadomo, że nauczanie papieża jest nieomylne TYLKO WÓWCZAS, kiedy jest to nauczanie EX CATEDRA. Musi spełniać cztery warunki, o których kiedyś pisała Tobie "Ania". Od momentu ustanowienia tego terminu, nauczanie takie miało miejsce tylko JEDEN RAZ w roku 1950!!!
I to jest ustanowienie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu NMP
JPII nigdy nie odważył się na skorzystanie z nauczania EX CATEDRA...


dogmat ma to do siebie, że nie egzystuje "od dnia ogłoszenia plus okres wakatio leges" tylko jest ważny zawsze. TERAZ JPII przeprosił za "wszystkie błędy" nie precyzując ich, ale przy dogmacie o nieomylności nauczanie ex catedra Urbana II, świętego kościoła, głosiło: "miłym jest Bogu zadawać śmierć niewiernym", a także "ktokolwiek weźmie krzyż (czyli wyruszy na wyprawę krzyżową) będzie uwolniony od win przeszłych i przyszłych". Urban głosił to przy zachowaniu wszystkich koniecznych warunków nieomylności! Czyli co - dawniejsi papieże nie podlegają dogmatom? Czy może to było tak dawno, że może o tym zapomnimy...


Daniel napisał:

3. Inkwizycja
Jejku, przecież o tym było tak głośno! Smile JPII przeprosił za wszystkie BŁĘDY KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO, w tym inkwizycję itd...



A kto i kiedy przeprosi za II wojnę światową? Za kolejen 500 lat?


Daniel napisał:

4. "przekonanie o silnej woli nie powtarzaniu grzechów"
Tak, idac do spowiedzi mam silna wole nie powtarzac ich. Inaczej jaki sens mialaby spowiedz (i znow 5 warunkow sakramentu pokuty...)?????????????????
Nistety natura ludzka nie jest doskonala i wola czesto zostaje oslabiona przez czynniki zewnetrzne. Warto pamietac, ze w swiecie nie dziala tylko Pan Bog, ale i szatan.


Wierzę, że jesteś chwalebnym wyjątkiem. Jeżeli jednak doktrynalnie antykoncepcja mechaniczna jest zakazana, a około 75% Polaków uzywa prezerwatywy, to nie wierzę, że 75% idzie do spowiedzi w skrusze i postanowieniu, że nigdy więcej nie uzyje gumki. To samo dotyczy wódeczki, przekraczania prędkości czy podkradania długopisów i dzwonienia ze służbowego telefonu w praywatnych sprawach.
Raczej sądzę, że większość "katolików" odbębnia swoje "ostatnim razem spowiadałem się..." w pełnej świadomości, że w poniedziałek wróci do poprzedniego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam
PRASTARY MIESZKANIEC
PRASTARY MIESZKANIEC


Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wiktorów

PostWysłany: Śro 20:46, 31 Sty 2007    Temat postu:

Daniel napisał:

5. Wiara to nie ulęgałki, które jak nie smakują to ich się odrzuca! Wiara jest trudna, i to jest jej istotą. Jeśli chcesz iść na łatwiznę i przy kolejnym schodku nie podejmujesz wysiłku - świadczy to o osobowości.


Nie myl wiary z religią.
Wiara jest imanentna, religia jest zinstytucjonalizowaną formą zachowań i relacji międzyludzkich.
Jeżeli sądzisz, że to pójście na łatwizne prowadzi do odejścia od Kościoła - popatrz na protestantów, na tych z wyboru, a potem na "katolików" i powiedz, kto (tak przecietnie, tak w ogólnym zarysie - mimo, że nie jest dobrze uogulniać) lepiej sobą i swoimi czynami udowadnia swoja wiarę. Zauważ, że to (skąd inąd nie lubianym przeze mnie za namolność) świadkom Jechowy warto zlecić wykonanie prac, bo są uczciwi. Podobnie rzecz ma się w Stanach z Amiszami. Podobnie - protestancka Szwecja czy Dania a katolickie Włochy czy Hiszpania.
Moim zdaniem powierzchowni katolicy idą na łatwiznę (nie mówie o tych głęboko uduchowionych) odwalając tradycję ludową, odfajkowując mszę, a robią to, co w koło widać.

Daniel napisał:

6. Hierarchiczny, wojskowy Kościół
Tak! Wierzę w Kościół, którego twórcą i generałem jest BÓG. I to on osądza swoich podwładnych - pułkowników i szeregowych.
Świętymi zostają Adamie nie tylko księża, ale zauważ - przede wszystkim szeregowi...


Dobra dobra. Tylko dlaczego paru oderwnych od rzeczywistości ludzi twierdzi, że to właśnie tylko oni mają gorącą linie z Generałem, że tylko oni wiedzą co Generał chce, i że to oni mogą zadekretować jak Generał osądzi którego podwładnego!!!

Ponadto - pomijająć Najwyższego (proszę, nie mieszajmy Pana do spraw ziemskich, wiemy o nim tak maleńko...) - hierarchiczność kościoła to arbitralność i dogmatyzm LUDZI, trochę inaczej ubranych, wzajemnie nominujących się do szczebli i stanowisk, ale LUDZI.
Nie podważam przy tym ich kapłaństwa - zaprzeczam tylko ich monopolowi. I to monopolowi opartemu na wojskowej dyscyplinie. Żaden ksiądz nie może głosić niczego, co nie zostanie zatwierdzone przez biskupa. Imprimatur jest wymagane dla wszystkich szczebli. To jest apodyktyczne zupactwo - narzucanie sposobu myślenia i przekonań pod groźbą degradacji i potepienia. Czysta armia.
A niektórzy mówią - "gdzie zaczyna się wojsko, tam kończy się rozum".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wirtualny Zaborów Strona Główna -> HYDE PARK Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin