Wirtualny Zaborów

wirtual1

Lubię wiersze , lubię sie zastanawiać nad tym do kąt zmierzam ........
Po przez łzy i śmiech , upadki i wzloty idę przed siebie , czasami sie potykam , cofam ale tak naprawdę idę przed siebie , w jednym kierunku , od początku do końca. Kim jestem? jestem tylko człowiekiem.
[link widoczny dla zalogowanych]

Lucuś Pan

ja również odpowiem cytatem... [link widoczny dla zalogowanych]piosenki Marka Grechuty Wink

i [link widoczny dla zalogowanych] filozofa malarza Paula Gauguin'a, pod którego wpływem Grechuta napisał swoją piosenkę.

<Cóż za inteligentny pięćsetny post. Very Happy

Jestem z siebie dumny.>

Mirass

A dla mnie jest to droga od ogniska do ogniska, od BZ-eta do BE-zeta, od spotkań ze studentami do spotkań ze studentami, od kolacji z rodziną do kolacji z rodziną, od browca do browca, itdddddddd.

Lucuś Pan

Od przygody, do bardziej ekscytującej, fascynującej przygody Very Happy

Od książki, do jeszcze lepszej, ciekawszej książki

Mirass, opis twojej drogi wydaje się nudny i monotonny. Jestem pewien, że taki nie jest w rzeczywistości.

Mirass

Droga, zawsze maj swój punkt początkowy i końcowy, a od ciebie tylko zależy przez jakie punkty pośrednie zostanie poprowadzona. Może być ich jeden a mogą być ich miliony!

Mirassss

wirtual1

''Wojownik światła dzieli się całym swoim światem z ludźmi, których kocha.
Kiedy brak im odwagi, zachęca ich, by spełniali swoje marzenia.
W takich chwilach pojawia się wróg z dwoma tabliczkami w dłoniach.
Na pierwszej wyryte są słowa: "Myśl więcej o sobie.
Zachowaj dla siebie swoje dobrodziejstwa, inaczej wszystko stracisz".
Na drugiej czyta: "Kim jesteś, by dawać rady innym? A może nie potrafisz dojrzeć swoich własnych wad?" Wojownik wie, że ma wady.
Ale wie również, że nie sposób rozwinąć się w samotności, z dala od przyjaciół.
Rzuca więc na ziemię obie tabliczki, nawet jeśli myśli, że zawierają one ziarenko prawdy.
Zamieniają się w pył, a wojownik nadal przychodzi z pomocą bliźniemu.''

AlicjaR

kk

Czy zycie ludzkie ma droge Question

...chyba nie, owszem ciagle idziemy naprzod ale przez LAS i do tego "NIE OZNACZONY LAS".
pozdrawim kk

Lucuś Pan

niektórzy idą ścieżką przez las, inni błądzą, chodzą w kółko, jeszcze inni kierują się gwiazdami (jeżeli w ogóle widać niebo) i jakoś idą do przodu bezdrożami. ^^

wirtual1

Lucuś choć mój post będzie pewnie w niecały rok (nie tu) około 1300 muszę Ci przyznać że jestem z Ciebie dumna , jesteś dzieckiem , dzieckiem się jest całe życie , bo do końca się czegoś uczymy , a dziecko wie najlepiej co to jest "kamienne serce" . Jesteś wojownikiem światła ,tak jak każdy z nas ale Ty wcześnie to zauważyłeś.
Alicja jesteś wielka , pięknie rozumiesz, podziwiam .
Wiara czyni cuda , nawet ateista w coś wierzy , choćby w siebie ale nie zapomina że są wkoło niego inni ludzie i sam nie jest pękiem świata ...nikt do końca nie jest tylko realistą, bo życie jest też czystą ideą , nie wszystko się da wytłumaczyć rozumem , nie wszystko da sie zobaczyć okiem , to co najważniejsze .