Wirtualny Zaborów

Lucuś Pan

"Czy potrafisz sam dać sobie własne zło i własne dobro, i swoją wolę zawiesić nad sobą jako prawo?"
Nietzsche

fusy

Lucuś Pan

Adam

A po co?

MartyniX_

I wtedy byłoby się drzewem? :>
Mnie się temat tego wątku skojarzył z innym forum, gdzie ponoć poruszano temat... dendrofilii :] jakaś forumowiczka czy forumowicz dzielił się swoimi marzeniami (pewnie bardzo niedokładny cyctat): wejść do lasu, opleść ramionami wysoki baobab a potem wpiąć palce w jego korę. Very Happy

No i teraz pytanie: jak to jest być drzewem ;D

Adam

Pytanie - jak wyglada i w jakim wieku jest forumowiczka. Chociaż dla drzewa to w każdym wypadku pedofilia.

MartyniX_

Kiedyś usiłowałam razem z koleżankami i kolegami wymyślić maksymalnego zboczeńca. Zoopedonekromasohista- więcej nie wymyśliłyśmy, bo nie znałyśmy nazw, ale z pewnością by się dało lepiej;] A tej forumowiczki to nie znam- o samym forum tylko słyszałam, ale znając możliwiści internautów, to takie forum na 100% istnieje

Mirass

Drzewem jest być dobrze tylko trzeba uważać by nie skończyć jak rolka papieru toaletowego w miejskim szalecie!

kk

Drzewem jest byc zle.
Co za los bym miala gdy bym byla drzewem! Dziesiatki a nawet setki lat musiala bym stac w tym samym miejscu. Byla bym ofiara monotonii - na okraglo przezywala bym cztery pory roku a w tym stagnacje zimowa. Byla bym wystawiona i bezradna na kaprysy pogody, nikt by mnie nie ochronil przed deszczem czy zawierucha. Owszem, czasami by do mnie podbiegl jakis pies ale tylko po to by mnie opsikac, a w dodatku kazdy kto tylko by chcial moglby mnie objac i "wbic palce w moja kore"...kto chce mniec taki los? ...chyba tylko ktos kto nie ma duszy.

pozdrwaiam kk

MartyniX_

Ale może drzewa patrzą na to wszystko inaczej (zakładając że mają jakieś tam uczucia i przemyślenia;). Może dla nich te 4 pory roku to jak, hm, dla nas miesiące. Może drzewo sobie powoli ogląda co sie dzieje wokół i szumi do innych drzew o zmianach: "ci z pomarańczowego domu mają już drugie dziecko" "zasadzili tu mnóstwo małych krzaczków- są takie nierozgarnięte". Może drzewo wcale się nie przejmuje tym, że je pies obsikał raz czy drugi- może dla drzewa to tak jak dla nas ugryzienie komara? I może drzewo nie chciałoby być człowiekiem- tyle chodzić, tyle myślec o rzeczach które za chwilę tracą znaczenie...
Filozofia:D